gooブログはじめました!

写真付きで日記や趣味を書くならgooブログ

Świadectwo wiary „Pytania i odpowiedzi dotyczące pochwycenia”

2020-04-25 10:41:55 | słowo Boże

Świadectwo wiary „Pytania i odpowiedzidotyczącepochwycenia”

Pytanie 1: Pan powiedział nam dawno temu: „Idę, aby wam przygotować miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, żebyście, gdzie ja jestem, i wy byli” (J 14:2-3). Pan Jezus przygotował już dla nas miejsce w niebie. Kiedy powróci, natychmiast uniesie nas do królestwa niebieskiego. Jeśli Pan już powrócił, to dlaczego wszyscy jego święci są wciąż na ziemi? Dlaczego nie zostali pochwyceni?

Odpowiedź: Pan przygotował miejsce dla swych wyznawców. To prawda. Ale czy to miejsce jest na ziemi czy w niebie? Tego nie jesteśmy pewni. Zgodnie z naszymi wyobrażeniami królestwo niebieskie jest w niebie. Jednak czy to tak jest naprawdę? Posłuchajmy, co powiedział Pan Jezus: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech będzie uświęcone twoje imię. Niech przyjdzie twoje królestwo, niech się dzieje twoja wola na ziemi, tak jak w niebie” (Mt 6:9-10). Pan Jezus wyraźnie powiedział nam, że królestwo Boże jest na ziemi, a nie w niebie. Powiedział, że wola Boża będzie wypełniona na ziemi tak jak i w niebie. Księgi Objawienia rozdział 21, wersety 2 i 3: „A ja, Jan, zobaczyłem święte miasto, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga (…). Oto przybytek Boga jest z ludźmi i będzie mieszkał z nimi. Oni będą jego ludem, a sam Bóg będzie z nimi i będzie ich Bogiem”. Rozdział jedenasty, werset piętnasty: „Królestwa świata stały się królestwami naszego Pana i jego Chrystusa i będzie królować na wieki wieków”. W tych proroctwach wspomniano, że: „przybytek Boga jest z ludźmi,” „(…) nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga,” „Królestwa świata stały się królestwami naszego Pana i jego Chrystusa”. To dowodzi, że Bóg zbuduje swoje królestwo na ziemi i zamieszka na niej razem z ludźmi. Królestwa świata staną się królestwami Chrystusa i będą trwały wiecznie. Jeśli dalej będziemy wierzyć, że królestwo Boże jest w niebie, i że gdy Pan nadejdzie, zabierze nas do nieba, to jaki sens mają Jego wcześniejsze słowa? W rzeczywistości ostatecznym skutkiem Bożego planu zarządzania w celu ocalenia ludzkości jest zbudowanie królestwa Bożego na ziemi. Bóg Wszechmogący – Chrystus dni ostatecznych – dokonuje dzieła osądzania i obmywania ludzkości, by stworzyć grupę zwycięzców na ziemi. Ci, którzy praktykują słowa Boga i podążają Jego drogą na ziemi, osiągną Boże zbawienie i będą zwycięzcami. To oni są ludźmi Jego królestwa. Kiedy ci zwycięzcy zostaną stworzeni, wola Boża na ziemi zostanie wypełniona. Na ziemi zostanie ustanowione królestwo Chrystusa, a Bóg zdobędzie pełną chwałę. Ostatecznie wypełni On proroctwa z Księgi Objawienia. Czy te fakty nadal są dla was niejasne? Jakie miejsce Pan Jezus dla nas przygotował? On chciał, byśmy żyli w dniach ostatecznych, spotkali się z Nim na ziemi, gdy wróci, przyjęli Jego obmycie i zostali zwycięzcami, by wypełniać wolę Bożą, oraz by wszystkie królestwa na ziemi stały się królestwami Chrystusa. Taka jest wola Boża. Bóg przybywa na ziemię, a my chcemy dostać się do nieba. Jeśli uniesie nas w przestworza, cóż, nie ma tam pożywienia ani miejsca do życia. W jaki sposób przetrwamy? Czy to nie są tylko nasze wyobrażenia? Czy Pan postąpiłby w ten sposób? Fakt, że mogliśmy tak pomyśleć pokazuje, że jesteśmy naprawdę dziecinni.

ze skryptu filmu pod tytułem „Przebudzenie ze snu”

Zalecenie: Filmy chrześcijańskie 2020

Proroctwa Objawienia: „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów” (Obj. 2:7). Pan Jezus już powrócił – czy słyszałeś słowa, które Duch Święty kieruje do wszystkich kościołów? Czy dostąpiłeś ukazania się Pana? Dowiedz się, jak należy przyjąć drugie przyjście Pana i porozmawiaj z nami.


Filmy chrześcijańskie familijne „Miłość matki” | Film oparty na faktach

2020-04-24 10:49:39 | Filmy chrześcijańskie online

Filmy chrześcijańskie familijne „Miłość matki” | Film oparty na faktach 

Caption: Zebranie z rodzicami

Director Qin: To armia licealistów, którzy próbują przejść po wąskiej kładce. Różnica jednego punktu może przesądzić o losie dziecka. Jako rodzice mamy nadzieję na świetlaną przyszłość naszych dzieci. A naszym zadaniem jest wysłać je na jedną z najlepszych uczelni, co otworzy im drzwi do błyskotliwej kariery zawodowej w przyszłości. Stąd egzaminy semestralne są tak ważne. Uczniowie z najlepszymi wynikami trafią do klasy dla szczególnie uzdolnionych. Ta klasa korzysta z najlepszych zasobów edukacyjnych szkoły. Niemal wszyscy uczniowie tej klasy dostają się na dobre uczelnie, a prawie połowa na najlepsze uczelnie w kraju. Dlatego, jeśli chcecie, żeby wasze dzieci dostały się na dobre studia,

Caption: Uzdolniona klasa

Director Qin: liczę, że będziecie z nami ściśle współpracować...

Caption: Przeciętni nigdy się nie wybijają Bez bólu nic nie zyskamy

Zhou Jiarui: Mamo, nie idziesz dziś do pracy?

Xu Wenhui: Chodź. Spójrz. Odeszłam z pracy i będę przy tobie do czasu powtórnego egzaminu.

Caption: Tryumf na egzaminie wstępnym na studia. Język angielski dla zaawansowanych.

Xu Wenhui: Jiarui... (reag)

Fang Xinping: Wiesz, że jesteś chora, a i tak siedzisz całe noce.

Xu Wenhui: Jest okej. Znam swój organizm i wiem, ile mogę znieść. Wezmę leki i wszystko będzie dobrze.

Fang Xinping: Ambitna jak zawsze. Chcesz, by Jiarui się powiodło i żeby kiedyś prześcignęła innych. Rozumiem to. Ale pamiętaj, że nasz los nie leży w naszych rękach. To nic złego mieć ideały i marzenia, ale nie od nas zależy, ^ czy uda się je zrealizować. Jak byłam młoda, wierzyłam w przeznaczenie, ale jak dorosłam, zaczęłam wierzyć w Boga. Czytając słowo boże zrozumiałam nieco prawdy i zaczęłam pojmować kwestię losu. Ludzki los leży w rękach Boga, taka jest prawda. Nasze losy wyznacza Bóg.

Xu Wenhui: (reag)

Fang Xinping: Ludzie mawiają, że „niebiosa piszą ludzkie losy” i tak właśnie jest. Ale czy każdy, kto tak twierdzi, wierzy w Boga?

Xu Wenhui: Niekoniecznie.

Fang Xinping: Bez względu na to, czy ktoś wierzy w Boga, czy nie, jak pożyje trochę w prawdziwym świecie, zaczyna mówić takie rzeczy. To dowodzi słuszności tezy, iż „niebiosa piszą ludzkie losy”.

Xu Wenhui: (reag) To prawda, że „niebiosa piszą ludzkie losy”. To się w pełni zgadza i ja też w to wierzę. (reag) Lecz trzeba pracować ile sił. A jeśli chodzi o studia naszych dzieci, to jeśli ich nie zachęcamy, nie spełniamy naszego rodzicielskiego obowiązku. Sądzę, że ludzie zawsze powinni robić, co w ich mocy, próbować ile sił, by podążać w dobrą stronę. Nawet jeśli nie osiągną celów, nie będą mieć żalu, bo zrobili, co się dało.

Fang Xinping: (reag) Jako rodzice musimy robić, co w naszej mocy, by spełniać rodzicielski obowiązek, lecz to nie my decydujemy o efekcie końcowym. Wierząc w Boga i czytając słowo boże pojmiesz prawdę i będziesz w stanie to zrozumieć. Gdy nauczymy się „robić, co to w naszej mocy, a resztę zostawiać niebiosom”, zaczynamy wieść spokojne życie.

Xu Wenhui: (reag)

Fang Xinping: Gdy wreszcie zrozumiesz, że o ludzkich losach decyduje niebo, będziesz wiedziała, jak spełnić swój obowiązek. Bez względu na efekt końcowy nie będziesz winić niebios i okażesz Bogu wdzięczność.

Xu Wenhui: Masz absolutną rację. Gdy rozumiesz prawdę, widzisz wszystko wyraźnie. Dobrze jest wierzyć w Boga.

Fang Xinping: (reag)

Xu Wenhui: Hej, Xinping (sin pin), pożyczysz mi książkę do poczytania? Chcę wiedzieć, jak wierzyć w Boga i jakie korzyści płyną z pojmowania prawdy. Gdy to zrozumiem, zacznę wierzyć.

Fang Xinping: Dobrze. Przyniosę ci książkę dziś wieczorem.

Xu Wenhui: Dzięki.

Bóg Wszechmogący mówi:

„ylko wtedy, gdy człowiek zna Boga i posiada prawdę, żyje w świetle; i tylko wtedy, gdy zmienia pogląd na świat i pogląd na życie, może dokonać zasadniczej zmiany. Kiedy człowiek ma cel w życiu i zachowuje się zgodnie z prawdą; kiedy bezwzględnie poddaje się Bogu i żyje według słowa bożego; kiedy w głębi duszy czuje pewność i jasność; kiedy jego serce jest wolne od ciemności i kiedy żyje całkowicie swobodny i nieskrępowany w bożej obecności – wtedy żyje prawdziwym życiem ludzkim i staje się osobą posiadającą prawdę. Poza tym wszystkie prawdy, które posiadasz, pochodzą ze słowa Boga i od samego Boga. Władca całego wszechświata i wszystkich rzeczy – Bóg Najwyższy – aprobuje ciebie jako prawdziwego człowieka żyjącego prawdziwym ludzkim życiem. Co może mieć większy sens niż to? Taka jest osoba, która posiada prawdę.”

Zobacz więcej: Znaki końca czasów

 


Słowo Boże na dziś – Czy wiedziałeś? Bóg dokonał wśród ludzi wielkiej rzeczy

2020-04-23 09:42:24 | Słowo Boże na dziś

Słowo Boże na dziś – Czy wiedziałeś? Bóg dokonał wśród ludzi wielkiej rzeczy

Stary wiek przeminął, nadszedł wiek nowy. Rok po roku, dzień po dniu Bóg dokonał wielu dzieł. Przyszedł na ten świat, a potem znowu odszedł. Ten cykl powtarza się od wielu pokoleń. Obecnie – podobnie jak wcześniej – Bóg nadal wykonuje pracę, którą ma do wykonania. Dzieło, które musi jeszcze dokończyć, bo aż do dnia dzisiejszego jeszcze nie wszedł w odpocznienie. Od dnia stworzenia aż po dziś dzień, Bóg wykonywał wiele pracy, ale czy wiedziałeś, że Boże dzieło, które wykonuje obecnie, jest większe niż wcześniej, a także, że jest zakrojone na większą skalę? Dlatego twierdzę, że Bóg dokonał wśród ludzi wielkiej rzeczy. Całe Boże dzieło jest bardzo ważne – zarówno dla człowieka jak i dla Boga, bo każdy element Jego dzieła jest związany z człowiekiem.

Ponieważ Bożej pracy nie da się ani zobaczyć, ani poczuć, a, tym bardziej, nie może zobaczyć jej świat, to, wobec tego, jak może być ona czymś wspaniałym? Jaki rodzaj dzieła może być uznany za wielki? Z pewnością nikt nie może zaprzeczyć temu, że całe Boże dzieło można uznane za wielkie, ale dlaczego mówię, że praca, którą Bóg wykonuje obecnie jest właśnie taka? Kiedy mówię, że Bóg dokonał wielkiego dzieła, obejmuje to bez wątpienia wiele tajemnic, które człowiek musi jeszcze zrozumieć. Porozmawiajmy o nich teraz.

Jezus narodził się w żłobie w czasach, które nie mogły ścierpieć Jego istnienia. Lecz świat i tak nie mógł stanąć Mu na drodze i żył On pośród ludzi przez trzydzieści trzy lata objęty Bożą opieką. W ciągu tych wielu lat swego życia doświadczył goryczy świata i zasmakował nędznego życia na ziemi. Przyjął na siebie trudny obowiązek bycia ukrzyżowanym w celu zbawienia całej ludzkości. Zbawił wszystkich grzeszników, którzy żyli pod władzą szatana i w końcu Jego zmartwychwstałe ciało wróciło do miejsca Jego odpoczynku. Obecnie rozpoczęło się nowe dzieło Boże. Jest to też początek nowego wieku. Bóg sprowadza odkupionych do swego domu, by rozpocząć nowe dzieło zbawienia. Tym razem dzieło zbawienia jest dokładniejsze niż w czasach minionych. Nie będzie wykonywane przez Ducha Świętego pracującego w człowieku tak, by pozwalać mu się zmieniać samodzielnie, ani też nie będzie wykonywane przez ciało Jezusa ukazujące się wśród ludzi, ani też, tym bardziej, w żaden inny taki sposób. Dzieło to będzie raczej wykonywane i kierowane przez wcielonego Boga we własnej osobie. Celem tego będzie wprowadzenie człowieka w nową pracę. Czy to nie jest wspaniałe? Bóg nie dokona tego dzieła przez część ludzi, ani przez proroctwa, ale przez Boga we własnej osobie. Niektórzy mogą twierdzić, że to nic wspaniałego i że nie może wprowadzić to człowieka w ekstazę. Tym niemniej mówię ci, że Boże dzieło to nie tylko to, ale jest to coś większego, a także coś więcej niż to.

Tym razem Bóg przychodzi, by działać nie tylko w ciele duchowym, lecz także w tym zwykłym. Nie tylko jest to ciało drugiego wcielenia Bożego, jest to też ciało, w którym Bóg powraca. Jest to bardzo zwykłe ciało. Nie dostrzeżesz w Nim żadnych różnic względem pozostałych ciał, ale możesz otrzymać od Niego prawdy, których nigdy wcześniej nie słyszałeś. To znikome ciało jest ucieleśnieniem wszystkich słów Bożej prawdy – jest tym, co dokonuje Bożego dzieła w dniach ostatecznych i wyrazem całego Bożego usposobienia względem człowieka. Czy nie miałeś wielkiego pragnienia, by zobaczyć Boga w niebie? Czy nie pragnąłeś mocno zrozumieć Boga w niebie? Czy nie pragnąłeś usilnie poznać celu ludzkości? On wyjawi ci wszystkie te sekrety, których żaden człowiek nie był w stanie ci przekazać, i On też powie ci o prawdach, których nie rozumiesz. On jest twoją bramą do Królestwa i twoim przewodnikiem po nowym wieku. Takie zwykłe ciało kryje w sobie wiele niezgłębionych tajemnic. Jego dzieła mogą być dla ciebie nieodgadnione, ale cel całej Jego pracy wystarcza, byś zobaczył, że nie jest On prostym ciałem, jak wierzą ludzie. On bowiem reprezentuje wolę Bożą, a także troskę, którą Bóg okazał w stosunku do ludzkości w dniach ostatecznych. Chociaż nie możesz usłyszeć słów, które Bóg mówi, a które zdają się wstrząsać niebiosami oraz ziemią, ani nie możesz zobaczyć Jego oczu, które są niczym gorejące płomienie i chociaż nie możesz poczuć dyscypliny Jego żelaznego pręta, to możesz usłyszeć w Jego słowach Bożą wściekłość i poznać, że Bóg okazuje miłosierdzie rodzajowi ludzkiemu. Możesz zobaczyć sprawiedliwe usposobienie, które ma Bóg oraz Jego mądrość, a ponadto możesz zdać sobie sprawę z troski i opieki, którą Bóg okazuje całemu rodzajowi ludzkiemu. Praca, którą Bóg wykonuje w dniach ostatecznych, ma pozwolić człowiekowi zobaczyć, jak Bóg niebiański żyje pośród ludzi na ziemi, a także ma umożliwić człowiekowi osiągnięcie poznania, posłuszeństwa, szacunku i miłości Bożej. Dlatego powrócił On do ciała po raz drugi. Choć to, co człowiek widzi dzisiaj to Bóg, który jest taki sam jak człowiek, Bóg, który ma nos i parę oczu, zwykły Bóg – w końcu Bóg pokaże ci, że bez istnienia tego człowieka niebo i ziemia ulegną wielkim zmianom. Bez istnienia tego człowieka niebo pociemnieje, ziemia pogrąży się w chaosie, a cały rodzaj ludzki będzie żył w głodzie i plagach. On pokaże ci, że bez zbawienia wcielonego Boga w dniach ostatecznych, Bóg już dawno zniszczyłby rodzaj ludzki w piekle. Bez istnienia tego ciała byłbyś zawsze grzesznikiem nad grzesznikami i martwym ciałem na wieki. Powinieneś wiedzieć, że bez istnienia tego ciała cały rodzaj ludzki stawiłby czoła nieszczęściu, które przyszłoby w sposób nieunikniony, co więcej trudne okazałoby się umknięcie przed ostrzejszą Bożą karą przeznaczoną dla rodzaju ludzkiego w dniach ostatecznych. Bez narodzin tego zwykłego ciała wszyscy znaleźlibyście się w stanie, w którym ani życie, ani śmierć nie mogłyby do was przyjść bez względu na to, jak bardzo chcielibyście je znaleźć. Bez istnienia tego ciała, nie bylibyście dziś w stanie przyjąć prawdy i przyjść przed Boży tron. Zostalibyście raczej ukarani z powodu waszych ciężkich grzechów. Czy wiecie? Gdyby Bóg nie wrócił do ciała, nikt nie miałby szansy na zbawienie. I gdyby nie powrót do tego ciała, Bóg już dawno zakończyłby dawne czasy. Skoro tak, to czy ciągle możecie odrzucać drugie wcielenie Boga? Skoro możecie czerpać olbrzymie korzyści z tego zwykłego człowieka, dlaczego nie przyjmiecie Go ochoczo?

Dzieło Boże to coś, czego nie możesz zrozumieć. Jeśli ani nie możesz pojąć, czy decyzja, którą powziąłeś, jest słuszna, ani nie wiesz, czy dzieło Boże może odnieść sukces, to czemu nie wykorzystasz szansy i nie sprawdzisz, czy ten zwykły człowiek nie będzie ci wielką pomocą, a także czy Bóg nie wykonał wielkiej pracy. Jednakże, muszę ci powiedzieć, że w czasach Noego ludzie jedli i pili, żenili się i oddawali małżeństwu do takiego stopnia, że było to dla Boga nie do zniesienia, więc zesłał wielki potop, by zniszczyć rodzaj ludzki i pozostawić jedynie ośmioosobową rodzinę Noego, a także wszelkie rodzaje ptaków i zwierząt. Jednakże, w dniach ostatecznych ci, którzy będą zachowani przez Boga, to ci, którzy byli względem Niego lojalni aż do końca. Chociaż w obu przypadkach są to czasy wielkiego skażenia, które są dla Boga nie do zniesienia, a rodzaj ludzki w obu wiekach jest tak nieczysty, że wypiera się Boga jako Pana, wszyscy ludzie w czasach Noego zostali zniszczeni przez Boga. Ludzkość obu wieków wielce zasmuciła Boga, a jednak pozostał On cierpliwy wobec ludzi w dniach ostatecznych aż po dziś dzień. Dlaczego tak jest? Nigdy o tym nie myśleliście? Jeśli naprawdę nie wiecie, to pozwólcie, że wam powiem. Powodem, dla którego Bóg może w łaskawy sposób obchodzić się w ludźmi w dniach ostatecznych jest nie to, że są oni mniej skażeni niż ludzie w czasach Noego, ani też to, że okazali oni skruchę przed Bogiem, a tym bardziej nie jest to kwestia tego, że Bóg nie może znieść zniszczenia ludzi w dniach ostatecznych, w których to technologia poszła naprzód. Jest to raczej kwestia tego, że Bóg ma pracę do wykonania w grupie ludzi w dniach ostatecznych i że będzie ją wykonywał przez Boga wcielonego we własnej osobie. Ponadto Bóg wybierze część tej grupy jako przedmioty zbawienia, owoc swego planu zarządzania i wprowadzi tych ludzi ze sobą w następny wiek. Zatem, bez względu na wszystko, ta cena płacona przez Boga miała wyłącznie na celu przygotowanie pracy Jego wcielenia w dniach ostatecznych. To, że przetrwaliście do dzisiaj, zawdzięczacie temu ciału. Jest tak dlatego, że Bóg mieszka w ciele, w którym wy macie szansę żyć. Całe to szczęście zostało zdobyte z powodu tego zwykłego człowieka. Nie tylko tyle. W końcu, każdy naród będzie wielbił tego zwykłego człowieka, a także będzie składał dziękczynienie i będzie posłuszny temu nieznacznemu człowiekowi, ponieważ to prawda, życie i droga, które przyniósł, zbawiły całą ludzkość, załagodziły konflikt pomiędzy człowiekiem a Bogiem, , zbliżyły ich do siebie, a także umożliwiły komunikację między myślami Boga a człowiekiem. To także On przyniósł większą chwałę Bogu. Czy zwykły człowiek, taki jak ten, nie jest warty twojego zaufania i uwielbienia? Czy takie zwykłe ciało nie jest godne tego, by nazywać je Chrystusem? Czy taki zwykły człowiek nie może być wyrazem Boga wśród ludzi? Czy taki człowiek, który pomaga ocalić ludzkość przed katastrofą, nie jest godny waszej miłości i tego, by z Nim wiernie trwać? Jeśli odrzucacie prawdy wypowiedziane przez Jego usta, a także nienawidzicie faktu Jego istnienia pośród was, to jaki czeka was los?

Cała Boża praca w dniach ostatecznych jest wykonywana przez tego zwykłego człowieka. On obdarzy ciebie wszystkim, co więcej, On może decydować o wszystkim, co ciebie dotyczy. Czy ten człowiek może być taki, jak wierzycie: człowiekiem tak prostym, że nie warto o Nim wspominać? Czy Jego prawda nie wystarcza, by całkowicie was przekonać? Czy świadectwo Jego dokonań nie wystarcza, by całkowicie was przekonać? A może jest tak, że ścieżka, którą On was prowadzi, nie jest godna tego, byście nią szli? Co sprawia, że czujecie do Niego awersję i odrzucacie Go, a także wymigujecie się przed Nim? To On wyraża prawdę, to On zaopatruje was w prawdę, to On sprawia, że macie ścieżkę, którą możecie iść. Czy może tak być, że ciągle nie możecie odnaleźć śladów Bożego dzieła w tych prawdach? Bez pracy Jezusa ludzkość nie mogłaby zejść z krzyża, lecz bez wcielenia w dniu dzisiejszym, ci, którzy schodzą z krzyża, nigdy nie mogliby dostąpić pochwały od Boga, ani wejść w nowy wiek. Bez przyjścia tego zwykłego człowieka, nigdy nie mielibyście okazji, ani też nie bylibyście w stanie, zobaczyć prawdziwego oblicza Boga, bo wszyscy jesteście ludźmi, którzy już dawno powinni byli zostać zniszczeni. Z powodu przyjścia drugiego wcielenia Boga, Bóg wybaczył wam i okazał wam miłosierdzie. Tym niemniej, słowa, z którymi muszę was w końcu zostawić, brzmią wciąż następująco: ten zwykły człowiek, który jest wcieleniem Boga, ma dla was kluczowe znaczenie. To jest wspaniała rzecz, której Bóg już dokonał wśród ludzi.

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Proroctwa Objawienia: „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów” (Obj. 2:7). Pan Jezus już powrócił – czy słyszałeś słowa, które Duch Święty kieruje do wszystkich kościołów? Czy dostąpiłeś ukazania się Pana? Dowiedz się, jak należy przyjąć drugie przyjście Pana i porozmawiaj z nami.

 


Piosenka chrześcijańska „Bóg wytyczył ścieżki, którymi musi podążać człowiek”

2020-04-22 11:00:22 | Hymn słów Boga

Piosenka chrześcijańska „Bóg wytyczył ścieżki, którymi musi podążać człowiek”

Ścieżka, którą prowadzi nas Bóg, nie może prosto w górę wieść.

To kręta droga pełna wybojów.

Im bardziej kamienista ścieżka, jak mówi do nas On, tym pełniej może odkryć miłość w naszych sercach.

Ale nikt z nas nie może stworzyć takiej drogi,

ale nikt z nas nie może stworzyć takiej drogi.

Chodziłem już wieloma ścieżkami. Te drogi były zdradliwe i kamieniste.

Zniosłem wielkie cierpienie, czasem byłem w rozpaczy,

ale wierzę, że tą ścieżką prowadzi Mnie Bóg.

Znoszę więc ból, by dalej i dalej iść.

Tak ustanowił Bóg, dlatego nikt nie może przed tym uciec.

Nie proszę Go o żadne błogosławieństwa.

Wszystko, o co proszę, to móc kroczyć tą ścieżką, która jest zgodna z wolą Bożą.

Nie chcę być jak inni ludzie ani iść ścieżką, którą oni idą.

Wybieram drogę, by czynić zadość Memu oddaniu i do końca kroczyć nią.

Ile człowiek musi wycierpieć, jak daleko ma iść, to przesądził Bóg,

a człowiek nie może pomóc nikomu innemu.

Ile człowiek musi wycierpieć, jak daleko ma iść, to przesądził Bóg,

a człowiek nie może pomóc nikomu innemu,

to przesądził Bóg, a człowiek nie może pomóc nikomu innemu.

ze śpiewnika „Podążaj za Barankiem i śpiewaj nowe pieśni”

Zobacz więcej: Filmy chrześcijańskie

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Jeśli po przejrzeniu naszej strony internetowej macie jakiekolwiek opinie czy sugestie i chcielibyście się nimi podzielić, lub też jeśli w swojej wierze i w swoim życiu macie jakieś wątpliwości czy pytania, skontaktujcie się z nami. Nasi oddani przedstawiciele są do waszej dyspozycji przez cały czas. Niech miłość Boga zawsze będzie z nami!

 


Powitanie powrotu Pana: wreszcie odnalazłam kościół, w którym działa Duch Święty (Część pierwsza)

2020-04-21 09:29:47 | Słowo Boże na dziś

Powitanie powrotu Pana: wreszcie odnalazłam kościół, w którym działa Duch Święty (Część pierwsza)

Uwaga redaktora: W ostatnich latach wiele braci i sióstr, którzy szczerze wierzą w Pana, wyraźnie zaczęło odczuwać, że ich kościoły coraz bardziej się wyludniają, a pastorzy zawsze nauczają o tym samym, co nie pomaga rozwiązywać praktycznych problemów ludzi. Bracia i siostry słabną, mają coraz bardziej negatywne nastawienie i żyją w grzechu. Ponadto nie odczuwają obecności Pana, a przez to wielu z nich pragnie poszukiwać kościoła, w którym dokonuje się dzieło Ducha Świętego. A zatem, jaki kościół naprawdę posiada dzieło Ducha Świętego i jak można ów kościół odnaleźć? Myślę, że doświadczenia siostry Li Yinghua’y mogą wskazać nam drogę.

Gdy nie mogłam odnaleźć kościoła, w którym dokonywało się dzieło Ducha Świętego, moja wiara słabła

Przyjęłam chrzest i zostałam chrześcijanką w roku 1990 i od tego czasu zawsze entuzjastycznie pracowałam dla kościoła. Przez pierwsze kilka lat ewangelia rozkwitała w naszym kościele, bracia i siostry emanowali wiarą i miłością do siebie nawzajem i czerpali ogromną radość ze spotkań. Każdy był niezwykle entuzjastyczny i czuliśmy obecność Pana. Z czasem jednak zdałam sobie sprawę z faktu, że kościół coraz bardziej się wyludnia. Pastorzy wciąż nauczali o tym samym i brakowało jakiegokolwiek nowego oświecenia, a kazania nie pomagały rozwiązywać praktycznych problemów braci i sióstr. Bracia i siostry często się przechwalali, mówiąc o tym, jak wiele poświęcili i jak ogromne koszty ponieśli dla Pana przez swoje całkowite oddanie się pracy dla Niego. Wielu braci i sióstr schlebiało im i podziwiało ich. Poza tym między członkami kościoła stale dochodziło do konfliktów na tle jakichś drobnostek – kiedy byli razem, to albo osądzali jedni drugich, albo zajmowali się czczą gadaniną. Aby przypodobać się założycielowi kościoła, lider naszego zespołu często rywalizował z innymi okręgami o to, który zespół ewangelizacyjny będzie miał na koncie więcej nawróceń i namawiał nawet wiernych, by przyjmowali fałszywe imiona, by zwiększyć liczbę udzielanych chrztów. To zmieniło kościół w pole bitwy o reputację i korzyści. W ogóle nie odczuwałam, że w tym kościele dokonuje się dzieło Ducha Świętego. W sercu czułam jedynie pustkę i niemoc, a mój głód duchowy stał się praktycznie nie do zniesienia. Właśnie dlatego w końcu postanowiłam rozejrzeć się wokoło i poszukać kościoła, w którym obecne jest dzieło Ducha Świętego.

                                      Obraz Kościoła Boga Wszechmogącego

Niedługo później znajomy diakon dał mi broszurę i nagranie audio kościoła z innego regionu. Znalazłam tam wiele treści, dotąd zupełnie mi nieznanych. Naprawdę miałam wrażenie, że w tym kościele było obecne dzieło Ducha Świętego, dlatego odeszłam ze swojego dotychczasowego kościoła. Jednak wkrótce uświadomiłam sobie, że na spotkaniach wierni nigdy nie omawiali słów Pana Jezusa, lecz skupiali się na wyjaśnianiu proroctw biblijnych i zgłębianiu największych tajemnic. Dzięki temu zaspokoiłam jedynie chwilową ciekawość, ale to nie mogło zapewnić mi wsparcia w życiu, dlatego postanowiłam opuścić także ten kościół. Później znalazłam inny, ale kiedy wierni się spotykali, rozmawiali wyłącznie o książkach napisanych przez osobistości z duchowego świata, a Biblia służyła im jedynie za materiał źródłowy. Czułam, że to wcale nie jest zgodne z wolą Pana, a ich kazania nigdy nie docierały w głąb mojej duszy. Zupełnie straciłam cel sprzed oczu, a także wiarę w Pana – byłam zobojętniała. Zadawałam sobie pytanie, czy jestem pszenicą, czy chwastem, za każdym razem, gdy pomyślałam o słowach Pana Jezusa „A w czasie żniwa powiem żniwiarzom: Zbierzcie najpierw kąkol i zwiążcie go w snopki na spalenie, pszenicę zaś zgromadźcie w moim spichlerzu” (Mt 13:30). Wiedziałam, że jeśli nadal będę tak zaniedbywać wiarę, nigdy nie zyskam aprobaty Pana, najwyraźniej byłam więc chwastem, prawda? Im więcej o tym myślałam, tym większe ogarniało mnie przygnębienie – czułam się naprawdę źle. Potrafiłam jedynie dalej modlić się i błagać Pana, by mnie poprowadził i wskazał mi prawdziwy kościół, w którym jest obecne dzieło Ducha Świętego.

Spotkanie, podczas którego rozmowa jest pełna światła – może ich kościół posiada dzieło Ducha Świętego?

W sierpniu 2018 roku moja znajoma dowiedziała się, że szukam kościoła, które posiada dzieło Ducha Świętego i powiedziała mi, że należy do takiego kościoła, gdzie bracia i siostry włączają Biblię w swoje omówienia w taki sposób, że jest to oświecające i iluminujące. Bardzo jasno omawiali wolę Pana i ścieżkę, jaką podążają w swojej praktyce, gdy napotykają problemy. Siostra zapytała mnie, czy chciałabym sama się przekonać – od razu się zgodziłam.
Poprosiła brata Zhongchenga, by porozmawiał ze mną następnego dnia. Gdy rozmowa zeszła na temat powrotu Pana Jezusa w dniach ostatecznych, zapytał mnie, czy kiedykolwiek zastanawiałam się, jak powinnam powitać powtórne przyjście Pana. Zaprzeczyłam i poprosiłam go, żeby to ze mną przedyskutował. Brat Zhongcheng przeczytał mi kilka proroctw z Pisma. „Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną” (Obj 3:20). „Moje owce słuchają mego głosu i ja je znam, a one idą za mną” (J 10:27). „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów”(Obj 2:7). A potem wyjaśnił: „Tak naprawdę Pan Jezus już dawno temu poprzez te proroctwa pokazał nam, w jaki sposób należy powitać Pana. Gdy Pan powróci w dniach ostatecznych, wypowie więcej słów do kościołów – swoimi słowami zapuka do drzwi naszych serc. Jeżeli pragniemy, by Pan nadszedł, powinniśmy bardzo uważnie wsłuchiwać się w głos Boga i być w stanie rozpoznać ten głos w Jego słowach, poddać się temu i zaakceptować to. W ten sposób będziemy mogli powitać powracającego Pana i wziąć udział w Jego uczcie. Dokładnie tak, jak uczniowie Pana Jezusa, Piotr, Jan i Mateusz – usłyszeli kazania Pana Jezusa oraz dostrzegli autorytet i moc Jego słów, rozpoznali w nich głos Boga i byli w stanie pojąć, że Pan Jezus to Mesjasz, na którego czekali. Dlatego też podążyli za Panem, zostali podlani i odżywieni Bożą wodą życia oraz cieszyli się przewodnictwem dzieła Ducha Świętego. Pan Jezus przepowiedział także: »Kto mną gardzi i nie przyjmuje moich słów, ma kogoś, kto go sądzi: słowo, które ja mówiłem, ono go osądzi w dniu ostatecznym« (J 12:48). »Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, bo przyszła godzina jego sądu« (Obj 14:7). Dzięki temu widzimy, że kiedy Bóg nadejdzie w dniach ostatecznych, dokona dzieła osądzania, rozpoczynając od domu Bożego, oraz wypowie słowa, by osądzić i obmyć wszystkich tych, którzy za Nim podążą. Dni ostateczne właśnie nastały, a wszelkie proroctwa o ponownym przyjściu Pana zasadniczo się dokonały. Jeżeli będziemy pannami mądrymi, które nie ustają w poszukiwaniach i pragną dowiedzieć się więcej, kiedy słyszą świadectwo o powrocie Pana oraz o tym, że przemawia On i dokonuje dzieła osądzania – jeżeli będziemy w stanie rozpoznać w tym głos Boga i wyraz prawdy, powinniśmy to zaakceptować i podporządkować się temu. To jedyny sposób, by nadążyć za nowym dziełem Bożym oraz zyskać dzieło Ducha Świętego”.
Omówienie brata Zhongchenga, podczas którego łączył on proroctwa biblijne z praktycznymi przykładami, miało solidne podstawy. To była dla mnie nowość i nie lada zaskoczenie. Wierzyłam w Pana przez większość swojego życia, ale po raz pierwszy usłyszałam, jak ktoś mówi w tak oświecający sposób. Pomyślałam: „Ich kościół może posiadać dzieło Ducha Świętego. Naprawdę powinnam bliżej się temu przyjrzeć”. Gdy miałam wychodzić, brat Zhongcheng dał mi książkę „Owce Boże słyszą głos Boga” i powiedział, że powinnam ją przeczytać i zastanowić się nad jej treścią.
Warto dowiedzieć się więcej o kościele, w którym wyczuwa się obecność dzieła Ducha Świętego


Kiedy wróciłam do domu, z przejęciem otworzyłam tę książkę i już sam spis treści natychmiast przykuł moją uwagę – zobaczyłam, że napisano tam „Pojawienie się Boga zapoczątkowało nowy wiek”, „Musisz znać prawdy o imionach Boga”, „Musisz znać prawdy o trzech etapach dzieła Bożego”, „Musisz znać prawdy o wcieleniu Boga”, „Kilka rodzajów rozróżnień w twojej wierze w Boga, które powinieneś opanować” i tak dalej. To były wyłącznie prawdy o tym, jak poznać Boga i Jego dzieło. Większość książek o tematyce religijnej, które czytałam wcześniej, dotyczyła doświadczeń osobistości duchowego świata oraz ich pojmowania prawdy i rzadko kiedy uczyły one ludzi czegokolwiek o Bogu i Jego dziele, albo o tym, jak zyskać rozeznanie. Czułam, że ta książka „Owce Boże słyszą głos Boga” jest naprawdę wspaniała. Z niecierpliwością czytałam dalej. Natrafiłam w niej na taki fragment: „Wszyscy ci, którzy są w strumieniu Ducha Świętego, są objęci obecnością i dyscypliną Ducha Świętego, a ci, którzy nie są w strumieniu Ducha Świętego, są pod panowaniem szatana i dzieło Ducha Świętego ich nie obejmuje. Ludzie, którzy są w strumieniu Ducha Świętego są tymi, którzy przyjmują nowe dzieło Boże, tymi, którzy współpracują w nowym dziele Bożym. (…) Ci, którzy przyjmują nowe dzieło Ducha Świętego, będą żyć w strumieniu Ducha Świętego, a także otrzymają opiekę i ochronę Ducha Świętego. Ci, którzy chcą wprowadzać prawdę w życie, są oświeceni przez Ducha Świętego, a ci, którzy nie chcą jej wprowadzać w życie, zostaną dyscyplinowani przez Ducha Świętego, a nawet mogą zostać ukarani. Niezależnie od tego, kim są, o ile znajdują się w strumieniu Ducha Świętego, Bóg weźmie na siebie odpowiedzialność za wszystkich tych, którzy przyjmują Jego nowe dzieło ze względu na Jego imię. Ci, którzy wychwalają Jego imię i są gotowi do wprowadzania Jego słowa w życie, otrzymają Jego błogosławieństwa, zaś ci, którzy nie słuchają Go i nie wprowadzają w życie Jego słów, zostaną ukarani. (…) Inaczej rzeczy się mają z ludźmi, którzy nie przyjmują nowego dzieła: są oni poza strumieniem Ducha Świętego, a dyscyplinowanie i napominanie przez Ducha Świętego nie odnosi się do nich. Przez cały dzień ludzie ci żyją w ciele, w swych umysłach, a wszystko, co robią, jest zgodne z doktryną powstałą w wyniku analizy i badań dokonanych przez ich umysły. Nie są to wymagania nowego dzieła Ducha Świętego, a tym bardziej nie jest to współpraca z Bogiem. Ci, którzy nie przyjmują nowego dzieła Bożego, są pozbawieni obecności Boga, a ponadto pozbawieni błogosławieństw i ochrony Boga. Większość ich słów i czynów trzyma się dawnych wymogów działania Ducha Świętego; są one doktryną, a nie prawdą. Taka doktryna i reguły są wystarczające, aby udowodnić, że jedyną rzeczą, która ich łączy, jest religia; nie są oni wybrani, ani nie podlegają dziełu Bożemu. Zgromadzenie ich wszystkich można nazwać jedynie wielkim kongresem religijnym i nie można nazwać go kościołem. Jest to niezmienny fakt” („Dzieło Boga i praktykowanie przez człowieka” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”)

                                        Obraz Kościoła Boga Wszechmogącego
 
Gdy zastanawiałam się nad treścią tych słów, w pewnym stopniu zrozumiałam, że tylko ludzie, którzy przyjmą nowe dzieło Boże, mogą żyć w strumieniu Ducha Świętego, a Duch Święty i Jego dzieło będzie im towarzyszyć oraz że tylko zgromadzenie takich ludzi można nazwać kościołem. W takim kościele ludzie, którzy wcielają prawdę w życie, mogą zyskać oświecenie i iluminację Ducha Świętego, a Bóg otacza ich opieką i troską. Natomiast ci, co nie praktykują prawdy, są wyłącznie przez Ducha Świętego dyscyplinowani i karani. Z kolei osobom, które nie akceptują nowego dzieła Bożego, pozostaje egzystencja poza strumieniem Ducha Świętego i nie ma przy nich Boga, a co najważniejsze, nie są oni dyscyplinowani przez Ducha Świętego. Nic więc dziwnego, że nie byłam w stanie odczuć obecności dzieła Ducha Świętego w żadnym z kościołów, do których się udałam, a duchowni i starsi nie byli dyscyplinowani przez Ducha Świętego, choćby nie wiem jak mocno angażowali się w intrygi i jak bardzo zdradzali Pana. To wszystko dlatego, że Bóg dokonał nowego dzieła, a oni nie dotrzymali Mu kroku i znaleźli się poza strumieniem Ducha Świętego. W związku z tym nie mieli szans na dyscyplinowanie przez Boga. Ten fragment mówił też o tym, że ponieważ ludzie, którzy nie akceptują nowego dzieła Bożego, nie posiadają dzieła Ducha Świętego, to we wszystkim, co robią, polegają na ludzkiej analizie intelektualnej i badaniach. W ich głowach roi się od doktryn zamiast prawd, dlatego nie można ich zgromadzeń nazwać kościołem, a jedynie religią. Pomyślałam o tym, że duchowni i starsi nie mieli o czym głosić kazań i tylko gruntownie omawiali każdy szczegół tych samym doktryn biblijnych, by upominać ludzi, ale ich słowom brakowało jakiegokolwiek światła i zupełnie nie potrafili rozwiązywać naszych życiowych problemów. A przy tym pastorzy uciekali się nawet do chrzczenia wiernych poprzez nadawanie im fałszywych imion, żeby podbijać statystyki. Takie postępowanie zdecydowanie nie pochodziło od Boga, z całą pewnością sami to wymyślili. Omówienia braci i sióstr na spotkaniach rzadko dotyczyły woli Pana, zajmowali się tylko pogawędkami o przyziemnych sprawach. Jak Pan mógłby okazać aprobatę takiemu kościołowi? Najwyraźniej nasz kościół naprawdę stał się wyłącznie miejscem obrzędów religijnych.
Czytałam dalej, aż dotarłam do tego fragmentu, który znałam z kazań i rozmów: „Bowiem w miejscach obrzędów religijnych nie ma ani trochę dzieła Ducha Świętego, są to miejsca, które napawają Boga obrzydzeniem i wzbudzają Jego pogardę, dlatego Bóg potępia je i przeklina. Bóg nigdy nie miał uznania dla religii ani też jej nie pochwalał, a od czasów Pana Jezusa społeczność religijna jest potępiana przez Boga. Dlatego, jeśli wierzysz w Boga, musisz poszukiwać miejsc, w których jest obecne dzieło Ducha Świętego, to jedyne prawdziwe kościoły i tylko w prawdziwych kościołach zdołasz usłyszeć głos Boga i dostrzec ślady Jego dzieła. W taki sposób należy poszukiwać Boga” („Efekty, jakie można osiągnąć dzięki autentycznemu zrozumieniu prawdy” w książce „Zbiór kazań – podstawy życia”).
Czytając dalej ten fragment omówienia, przekonałam się jeszcze dobitniej, że miejsca obrzędów religijnych są opuszczone przez Boga, a gdy On nadejdzie, by dokonać dzieła, nie zjawi się tam. Wiedziałam, że muszę znaleźć kościół, w którym naprawdę obecne jest dzieło Ducha Świętego, żebym mogła usłyszeć głos Boga i powitać powtórne przyjście Pana. Czułam, że te słowa są tak wspaniałe – czytałam je z przyjemnością i dzięki nim serce mi się rozjaśniało, dlatego czytałam dalej. Dzięki temu, że przeczytałam książkę „Owce Boże słyszą głos Boga”, zrozumiałam sporo różnych tajemnic dotyczących prawdy, takich jak np. dlaczego Bóg nazywany był Bogiem Jahwe w Wieku Prawa i Jezusem w Wieku Łaski, oraz poznałam owoce Jego dzieła w obu wiekach. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym w społeczności religijnej – przekonałam się, że w tym kościele naprawdę mam do czynienia z dziełem Ducha Świętego i z całą pewnością warto, bym przyjrzała mu się bliżej. Nie tracąc czasu, skontaktowałam się ze swoją znajomą i poprosiłam, żeby poszła ze mną do tego kościoła i przyjrzała mu się.
 
Czasy ostateczne to najważniejszy moment, by powitać przyjście Pana, jak więc powinniśmy to zrobić? Co możemy uczynić, żeby wejść do królestwa niebieskiego i zyskać życie wieczne? Pan Jezus powiedział: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone”. (Ewangelia Mateusza 7:7). W tym miejscu tajemnice królestwa zostają ujawnione, aby wskazać Wam wiodącą do niego drogę. Poznajmy je i wspólnie omówmy.