gooブログはじめました!

写真付きで日記や趣味を書くならgooブログ

Świadectwo wiary 2020 | „Żyć przed Bogiem”

2020-09-19 17:15:41 | Świadectwa chrześcijańskie

Świadectwo wiary 2020 | „Żyć przed Bogiem”

W swojej wierze wielu ludzi skupia się tylko na modlitwie, uczęszczaniu na zgromadzenia i czytaniu  słów Bożych. Ludzie ci nie potrafią powiązać słów Bożych z prawdziwym życiem, tracąc przez to wiele możliwości pozyskania prawdy. Główna bohaterka tego filmu skupia się na życiu przed obliczem Boga. Rozważa własne myśli i czyny z perspektywy Bożych słów i gdy przejawia zepsucie, poszukuje prawdy, by się go wyzbyć. Gdy praktykuje w ten sposób, to chociażby spotykały ją w życiu jedynie drobne, nieistotne zdarzenia, to i tak zbiera dobry plon i rozumie nieco więcej. Jak wciela ona zatem słowa Boga w codzienne życie?

 

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Zobacz więcej: Filmy religijne oparte na faktach 


Świadectwo wiary 2020 | „Dni dążenia do sławy i korzyści” (Film po polsku)

2020-09-08 09:44:10 | Świadectwa chrześcijańskie

Bóg Wszechmogący mówi:

Ponieważ ludzie nie uznają Bożej koordynacji i suwerenności, zawsze burzą się przeciwko losowi przyjmując buntownicze podejście, a także zawsze chcą uwolnić się od autorytetu i suwerenności Boga oraz rzeczy, które przygotował dla nich los, na próżno mając nadzieję, że zmienią swoje bieżące okoliczności i los. Jednak nigdy im się to nie uda; za każdym razem zostanie to udaremnione. Walka ta, która ma miejsce głęboko w duszy człowieka, jest bolesna; ból jest niezapomniany, a człowiek przez cały czas marnuje swoje życie. Co jest przyczyną tego bólu? Czy powodem jest suwerenność Boga czy fakt, że człowiek nieszczęśliwie się urodził? Niewątpliwie ani jedno ani drugie nie jest prawdą. Zasadniczo powodem są obierane przez ludzi ścieżki, sposoby, które ludzie wybierają, aby przeżyć swoje życie.

z księgi „Słowo ukazuje się w ciele”

 

Świadectwo wiary 2020 | „Dni dążenia do sławy i korzyści” (Film po polsku)

Dni dążenia do sławy i korzyści to świadectwo pewnej chrześcijanina, który doświadczył Bożego sądu i karcenia. Ponieważ wykonując swoje obowiązki bohater filmu pragnie sławy i statusu, gdy widzi, że na przywódcę zespołu zostaje wybrany nie on sam, lecz brat Li, jest niezadowolony i zaczyna skrycie z owym bratem rywalizować. Knuje nawet przeciwko niemu, chcąc go wyeliminować, tak by samemu zyskać szansę zabłyśnięcia, a także wyniośle beszta innych braci i siostry. Czują się oni sterroryzowani i pokrzywdzeni, skutkiem czego zakłócona zostaje praca kościoła, cierpi również sam bohater. Dopiero kiedy doświadcza on sądu i karcenia Bożych słów, zaczyna w końcu w pewnym stopniu rozumieć własne zepsute usposobienie. Uświadamia sobie istotę i skutki uganiania się za statusem i prestiżem, i dopiero wtedy otwierają mu się oczy i ma wyrzuty sumienia. Nie pragnie już dążyć do owych rzeczy, zaczyna natomiast koncentrować się na wcielaniu w życie prawdy i na tym, by zadowalać Boga. W końcu osiąga spokój i równowagę, których nie zaznał nigdy dotąd.

 

Zalecenie: Filmy religijne 2020

 

Świadectwo wiary „Wkroczenie na drogę wiary w Boga”

2020-07-18 13:09:48 | Świadectwa chrześcijańskie

Świadectwo wiary „Wkroczenie na drogę wiary w Boga”

Autorstwa Rongguanga, prowincja Heilongjiang

W 1991 roku, dzięki łasce Boga, zacząłem z powodu choroby podążać za Bogiem Wszechmogącym. W tamtym czasie nic o wierze w Boga nie wiedziałem, ale niesamowitą rzeczą jest to, że podobało mi się czytanie słów wyrażonych przez Boga Wszechmogącego. Czułem, że Jego słowa są dobre i kiedy śpiewałem lub modliłem się, za sprawą Ducha Świętego często wzruszałem się do łez. Ta słodycz w moim sercu, ta radość była jak radosne wydarzenie, w którym biorę udział. Szczególnie, gdy spotykałem się z braćmi i siostrami, Duch Święty wykonywał tak wielkie dzieło, a dzięki śpiewaniu hymnów, czytaniu słów Bożych i wspólnocie w prawdzie miałem w sercu taką jasność i lekkość. Czułem, jakbym wyszedł z ciała, i żyłem w trzecim niebie, a wszystko, co należy do świata, zostało wyrzucone na wiatr. Byłem bardzo radosny i szczęśliwy. Tak więc w tamtym czasie wierzyłem, że wiara w Boga jest po prostu radością z Jego łaski i błogosławieństw.

W miarę jak ukazywało się coraz więcej słów Bożych (w tamtym czasie były one, fragment za fragmentem, nieustannie wysyłane do kościołów), ja również wiedziałem coraz więcej i więcej. Kiedy zobaczyłem „pierworodnych synów” wspomnianych w Jego słowach i dowiedziałem się, że Bóg obdarza swoich pierworodnych synów wielkimi błogosławieństwami, starałem się stać jednym z nich, mając nadzieję, że w przyszłości będę mógł panować z Bogiem. Później zobaczyłem następujące słowa Boga: „Dni dobiegną końca, wszystkie rzeczy na tym świecie obrócą się w nicość i wszystkie rzeczy na nowo się narodzą. Zapamiętajcie! Pamiętajcie o tym! Tu nie ma miejsca na dwuznaczności. Niebo i ziemia przeminą, ale Moje słowa nie przeminą!” (Rozdział 15 „Wypowiedzi Chrystusa na początku” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). Odczułem jeszcze pilniejszą potrzebę i pomyślałem: Zacząłem wierzyć w Boga tak późno; czy nie będę w stanie uzyskać tego błogosławieństwa? Muszę włożyć w to więcej wysiłku. Więc kiedy kościół zaaranżował dla mnie pełnienie obowiązków, byłem bardzo aktywny. Nie bałem się trudów. Postanowiłem porzucić wszystko, by pójść za Bogiem, abym mógł otrzymać błogosławieństwo bycia pierworodnym synem. W rzeczywistości Bóg nigdy nie powiedział definitywnie w swoich słowach, że możemy zostać pierworodnymi synami. To właśnie dlatego, że byliśmy ambitni i mieliśmy ekstrawaganckie pragnienia, wierzyliśmy, że ponieważ Bóg nazwał nas swoimi synami i ponieważ teraz nas wyniósł, to z pewnością staniemy się pierworodnymi. W ten sposób uwierzyłem, że oczywiście stałem się pierworodnym synem. Później zobaczyłem słowa Boga, które właśnie się ukazały, a które często wspominały o „posługujących” i coraz więcej było wzmianek o sądzie posługujących. Nie wziąłem tego do serca, ale po prostu pomyślałem radośnie: Na szczęście podążam za Bogiem Wszechmogącym, w przeciwnym razie stałbym się posługującym. W ten sposób, kiedy czytałem o błogosławieństwach i obietnicach Boga dla synów pierworodnych, wierzyłem, że część z nich będzie moim udziałem. Kiedy czytałem słowa pociechy i napomnienia, jakie Bóg kierował wobec pierworodnych, uważałem również, że są one skierowane do mnie. Byłem jeszcze bardziej zachwycony, szczególnie, gdy zobaczyłem poniższe słowa: „Wielkie nieszczęścia na pewno nie przytrafią się Moim synom, Moim umiłowanym. Będę opiekował się Moimi synami w każdej chwili i w każdej sekundzie. Wy z pewnością nie będziecie znosić tego bólu i cierpienia; a jeśli, to raczej przez wzgląd na udoskonalenie Moich synów i na to, by wypełniły się w nich Moje słowa, tak, abyście mogli uznać Moją wszechmoc, wzrosnąć w swym życiu i szybciej wziąć na swoje barki Moje ciężary, a także poświęcić się bez reszty realizacji Mojego planu zarządzania. Powinniście być radzi i szczęśliwi, i cieszyć się z tego powodu. Wszystko wam przekażę, pozwalając wam przejąć kontrolę. Oddam ją w wasze ręce. Jeśli syn dziedziczy po ojcu cały jego majątek, o ileż więcej otrzymacie wy, Moi pierworodni synowie? Naprawdę jesteście błogosławieni! Zamiast cierpieć na skutek wielkich nieszczęść, będziecie cieszyli się wiekuistymi błogosławieństwami. Jakaż to chwała! Jaka chwała!” (Rozdział 68 „Wypowiedzi Chrystusa na początku” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). Pomyślałem: Czy ja śnię? Ta niesamowita manna z nieba jest moim udziałem? Nie mogłem w to całkowicie uwierzyć, ale bałem się, że moi bracia i siostry powiedzą, że moja wiara jest zbyt mała, więc nie odważyłem się w to nie wierzyć.

Pewnego dnia podekscytowany poszedłem na spotkanie i zobaczyłem, że do kościoła przyszło dwóch przywódców. Kiedy przebywałem z nim we wspólnocie, powiedzieli, że są posługującymi. Gdy to usłyszałem, byłem zszokowany i zapytałem ich: „Jeśli jesteście posługującymi, to czyż nie wszyscy jesteśmy posługującymi?” Powiedzieli mi prawdę: „Prawie wszyscy spośród nas w Chinach są posługującymi”. Gdy usłyszałem te słowa, moje serce zamarło: „Niemożliwe!” Czy to prawda? Ale kiedy zobaczyłem ich poważne, zbolałe twarze i to, że twarze innych też były bardzo posępne, nie mogłem w to nie uwierzyć. Pomyślałem: Jako przywódcy, porzucili swoje rodziny i karierę, tak wiele wycierpieli i zapłacili tak wielką cenę za dzieło Boże. W porównaniu do nich sporo mi brakuje; jeśli są to posługujący, to co jeszcze mogę powiedzieć? Będę tylko posługującym.

Po powrocie do domu po raz kolejny zająłem się słowem Boga i spojrzałem na to, co Bóg miał do powiedzenia o posługujących, i zobaczyłem to: „Słuchajcie ci, którzy pełnicie dla Mnie służbę! Możecie otrzymać pewien stopień Mojej łaski, pełniąc służbę dla Mnie. Oznacza to, że przez pewien czas będziecie wiedzieć o Moim późniejszym dziele i tym, co zdarzy się w przyszłości, jednak absolutnie nie będzie wam to sprawiać radości. To jest Moja łaska. Gdy wasza służba zostanie spełniona, natychmiast wycofajcie się i nie zwlekajcie. Ci, którzy są Moimi pierworodnymi synami, nie powinni być aroganccy, jednak możecie być dumni, gdyż obdarzyłem was nieskończonymi błogosławieństwami. Ci, którzy są wyznaczeni do zniszczenia, nie powinni ściągać kłopotów na siebie ani smucić się z powodu swego losu; kto uczynił was potomkami szatana? Gdy już wypełnisz swoją służbę dla Mnie, możesz znów powrócić do bezdennej otchłani, gdyż nie będziesz Mi już potrzebny i przystąpię do rozprawienia się z wami za pomocą karcenia. Gdy już zaczynam swoje dzieło, nigdy go nie wstrzymuję; to, co zrobię, zostanie dokonane, a to, czego dokonam, powinno trwać wiecznie. Odnosi się to do Moich pierworodnych synów, Moich synów, Mojego ludu, a także do was – Moje karcenie was trwa wiecznie” (Rozdział 86 „Wypowiedzi Chrystusa na początku” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). Gdy tylko przeczytałem te słowa, przejął mnie ból, którego nigdy wcześniej nie odczuwałem. Szybko zamknąłem książeczkę słów Bożych, nie śmiąc na nią ponownie spojrzeć. W jednej chwili uczucia krzywdy, zamieszania i niezadowolenia wezbrały w moim sercu. Pomyślałem: Wczoraj byłem w kolebce szczęścia, ale dziś zostałem wypchnięty z domu Bożego. Wczoraj byłem synem Boga, ale dziś stałem się wrogiem Boga, potomkiem szatana. Wczoraj czekały na mnie bezgraniczne błogosławieństwa od Boga, ale dziś bezgraniczna otchłań jest moim przeznaczeniem i poniosę wieczną karę. Mniejsza z tym, jeśli On nie zsyła błogosławieństw, ale dlaczego nadal musi mnie karcić? Co takiego zrobiłem źle? Jaki jest cel tego wszystkiego? Im więcej rozmyślałem, tym bardziej czułem, że nie potrafię stawić czoła tej rzeczywistości. Zamknąłem oczy i nie chciałem już o tym myśleć. Miałem tak wielką nadzieję, że to tylko sen.

Od tego czasu, gdy tylko pomyślałem o sobie jako o posługującym, czułem w sercu niewypowiedziany ból i nie miałem odwagi ponownie czytać słów Boga. Ale Bóg jest bardzo mądry, a Jego słowa, które karcą i ujawniają ludzi, są nie tylko przesiąknięte tajemnicą, ale są też proroctwami przyszłej katastrofy, jak również perspektyw królestwa i podobnych zagadnień. O wszystkim tym chciałem wiedzieć, więc nadal nie mogłem odwrócić się od Jego słów. Gdy czytałem Boże słowa objawienia, Jego ostre jak brzytwa słowa wielokrotnie przebijały moje serce, a ja mogłem tylko zaakceptować Jego sąd i karę. Czułem, że Jego majestatyczny i gniewny sąd jest zawsze nade mną. Poza bólem znałem prawdę o tym, że zostałem poddany skażeniu przez szatana. Okazało się, że jestem dzieckiem wielkiego czerwonego smoka, potomkiem szatana i celem zniszczenia. W rozpaczy nie odważyłem się już chciwie oczekiwać jakichkolwiek błogosławieństw i byłem gotów przyjąć Boże przeznaczenie bycia posługującym. Jednak Bóg bada głębię serc ludzi i wiedział, że tak naprawdę nie porzuciłem pragnienia, by zdobyć błogosławieństwa. Kiedy poczułem, że jestem chętny do bycia posługującym, Bóg po raz kolejny przygotował warunki, które wydobyły skażone usposobienie, które było we mnie ukryte. Pewnego dnia, kiedy czytałem słowa Boże, zobaczyłem to: „Po Moim powrocie na Syjon ci, którzy pozostaną na ziemi, nadal będą oddawać Mi chwałę jak dawniej. Ci lojalni posługujący będą nadal oczekiwać, aby Mi służyć, lecz ich rola zakończy się. Najlepszym ich zajęciem będzie rozważenie okoliczności Mojej obecności na ziemi. W tym czasie ześlę katastrofy, ludzie cierpieć będą od klęsk, ale tak jak[a] wszyscy wierzą, że jestem Bogiem sprawiedliwym, na pewno nie ukarzę tych wiernych posługujących, a oni otrzymają ode Mnie jedynie łaskę”. (Rozdział 120 „Wypowiedzi Chrystusa na początku” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). Widząc to, pomyślałem sobie: Nie będę już myślał o statusie syna pierworodnego i nie będę już chciał wielkich błogosławieństw. Teraz będę tylko dążyć do tego, by być lojalnym posługującym. To jest teraz moje jedyne dążenie. W przyszłości, bez względu na to, co kościół mi wyznaczy, będę to robił tak pobożnie, jak to tylko możliwe. Bezwzględnie nie mogę stracić szansy bycia lojalnym posługującym. Jeśli nawet nie jestem w stanie nim być, a jestem po prostu posługującym, po zakończeniu służby muszę wrócić do bezgranicznej otchłani lub jeziora ognia i siarki. W takim razie po co to wszystko? Nie odważyłem się wyrazić tej myśli wobec kogokolwiek, ale nie mogłem uciec przed badaniem przez Boży wzrok. Czytam słowa Boga, które mówią: „Nikt poza Mną nie jest w stanie pojąć natury człowieka, a wszyscy myślą, iż są wobec Mnie lojalni, nie wiedząc, że ich lojalność jest nieczysta. Te nieczystości spustoszą ludzi, ponieważ są spiskiem wielkiego czerwonego smoka. Ujawniłem to dawno temu. Jestem Bogiem Wszechmogącym i czy nie zrozumiałbym czegoś tak prostego? Jestem w stanie przeniknąć twoją krew i twoje ciało, aby zobaczyć twoje zamiary. Nie jest Mi trudno zgłębić naturę człowieka, ale ludzie starają się być przemądrzali, myśląc, że nikt poza nimi samymi nie zna ich zamiarów. Czy nie wiedzą, że wszechmocny Bóg istnieje w niebiosach, na ziemi i we wszystkim?” (Rozdział 118 „Wypowiedzi Chrystusa na początku” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). „Większość ludzi ma teraz małą nadzieję, ale kiedy ta nadzieja zamienia się w rozczarowanie, nie chcą iść dalej i proszą, by zawrócić. Powiedziałem wcześniej, że nie trzymam nikogo tutaj wbrew jego woli, ale zastanów się, jakie będą konsekwencje dla ciebie, i to jest fakt, a nie groźby z Mojej strony” (Rozdział 118 „Wypowiedzi Chrystusa na początku” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). Po przeczytaniu tych słów moje serce mocno zabiło. Czułem, że Bóg naprawdę bada najgłębsze części serca człowieka i głęboko go rozumie. Jakiekolwiek myśli mam w sobie, Bóg je zna; w sercu mam skrytą nadzieję, a Bóg jej nienawidzi i jest nią zdegustowany. Dopiero wtedy w moim sercu pojawiło się trochę szacunku dla Boga. Zdecydowałem, że nie będę już targował się Bogiem, ale będę uczciwie działał jako posługujący i okazywał posłuszeństwo Jego planom.

Dopiero później zdałem sobie sprawę, że moje doświadczenie przez te trzy miesiące było próbą posługujących. Było to pierwsze dzieło próby przez słowa Boże, które Bóg wykonał w ludziach. Po przejściu próby posługujących zrozumiałem, że Bóg jest nie tylko miłosierny i kochający, ale jest On sprawiedliwym, majestatycznym Bogiem, który nie toleruje wykroczeń ludzkości. Jego słowa zawierają autorytet i moc, więc ludzie mogą tylko kształtować w sobie serce pełne szacunku i bojaźni. Dowiedziałem się również, że ludzkość jest stworzeniem Boga, że powinniśmy wierzyć w Boga i Go czcić. To jest właściwe i słuszne. Nie musi być żadnej argumentacji, żadnych warunków i nie może być żadnych ambicji ani ekstrawaganckich pragnień. Jeśli ludzie wierzą w Boga, aby od Niego coś zyskać, wówczas tego typu wiara jest wyzyskiwaniem i oszukiwaniem Go. Jest to wyraz braku sumienia i rozumu i jest jeszcze bardziej zdradzieckie. Nawet jeśli ludzie wierzą w Boga, ale nic nie zyskują, a później otrzymują Jego karę, powinni w Niego wierzyć. Ludzkość powinna wierzyć i być posłuszna Bogu, ponieważ On jest Bogiem. Uznałem również, że ja sam jestem synem wielkiego czerwonego smoka, potomkiem szatana, i jednym z tych, którzy zginą. Bóg jest Panem wszelkiego stworzenia i bez względu na to, jak On mnie traktuje, jest to zasłużone. Wszystko to jest sprawiedliwe i powinienem bezwarunkowo przestrzegać Jego planów i ustaleń. Nie powinienem Go przekonywać, a tym bardziej nie powinienem się Mu sprzeciwiać. Myśląc o mojej własnej brzydocie ujawnionej w tej próbie, czułem się naprawdę zawstydzony. Chciałem tylko uzyskać jakiś wysoki status, wielkie błogosławieństwa, a nawet zasiadać ramię w ramię z Bogiem i rządzić z Nim. Kiedy zobaczyłem, że nie zdobędę błogosławieństw, na które miałem nadzieję, ale zamiast tego spotka mnie katastrofa, pomyślałem o zdradzeniu Boga i pozostawieniu Go. Te całkiem oczywiste przejawy wyraźnie pokazały mi, że moim celem w wierze w Boga było uzyskanie błogosławieństw. Próbowałem targować się z Bogiem. Naprawdę byłem bezwstydny i całkowicie straciłem rozum, który powinien mieć człowiek. Naprawdę byłem potomkiem szatana. Gdyby nie mądrość Bożego dzieła – wykorzystanie próby posługujących, by mnie podbić, by przełamać moje ambicje zdobycia błogosławieństw – wciąż pędziłbym fałszywą drogą szukania błogosławieństw. Prawdopodobnie nie zrozumiałbym mojej własnej skażonej istoty, a szczególnie nie zaakceptowałbym posłusznie sądu i karcenia przez słowa Boże. W końcu na pewno zostałbym pokonany przez moje własne ambicje i pragnienia i na zawsze straciłbym szansę na zbawienie.

Przypis:

a. W tekście oryginalnym nie ma wyrażenia „tak jak”.

Pełny tekst:

<style type="text/css"></style>

Źródło artykułu: Kościoła Boga Wszechmogącego

Czasy ostateczne to najważniejszy moment, by powitać przyjście Pana, jak więc powinniśmy to zrobić? Co możemy uczynić, żeby wejść do królestwa niebieskiego i zyskać życie wieczne? Pan Jezus powiedział: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone”. (Ewangelia Mateusza 7:7). Jeśli chcesz się dowiedzieć o tajemnicy powrotu Pana Jezusa i chcesz ucztować z Nim, prosimy o komunikowanie się z nami przez Messenger.


Świadectwo wiary – Co należy rozumieć przez chrześcijaństwo?

2020-07-12 16:56:32 | Świadectwa chrześcijańskie

Świadectwo wiary – Co należy rozumieć przez chrześcijaństwo?

Zheng Weiguo (minister miejskiego Departamentu Zjednoczonego Frontu Pracy): Od lat pracuję dla Zjednoczonego Frontu i badałem liczne religie. Chrześcijanie, katolicy, kościoły ortodoksyjne – wszyscy wierzą w Jezusa. Ale wasza wiara w Boga Wszechmogącego jest inna. Dokumenty KPCh mówią, że Kościół Boga Wszechmogącego to nie chrześcijaństwo. Głosicie ewangelię pod pozorem chrześcijaństwa różnym wyznaniom, które nie uznają was za wyznanie chrześcijańskie. Nigdy nie pozwolę, byście wierzyli w Boga Wszechmogącego, tylko w chrześcijaństwo. Prześladowania rządu będą mniejsze. Jeśli traficie do więzienia za wiarę w Boga Wszechmogącego, wasze życie będzie zagrożone. KPCh zdaje sobie sprawę, że osoby, które wierzą w Boga Wszechmogącego, podążają za Chrystusem w dniach ostatecznych i są wiernymi uczniami i apostołami Chrystusa. KPCh najbardziej boi się księgi Słowo ukazuje się w ciele, zawierającej słowa Chrystusa wypowiedziane w dniach ostatecznych i tej niereformowalnej grupy, która idzie śladem Chrystusa w dniach ostatecznych. Uczyliśmy się historii chrześcijaństwa. I Judaizm i Cesarstwo Rzymskie najbardziej bali się wiernych uczniów i apostołów Jezusa. Więc, gdy ich pojmano, szybko zostali straceni. Jeśli dziś działania grupy, która podąża za Chrystusem dni ostatecznych, nie zostaną całkowicie zakazane, wystarczy kilka lat, a pochłoną całą społeczność religijną. Już kilka frakcji chrześcijańskich w Chinach zostało wchłoniętych przez Kościół Boga Wszechmogącego. KPCh jasno stawia sprawę. Jeżeli KPCh nie sfabrykowałaby sprawy Zhaoyuan, może nadszedłby dzień, w którym wszystkie społeczności religijne świata zostałyby wchłonięte przez Kościół Boga Wszechmogącego. Jeżeli Kościół Boga Wszechmogącego wchłonie społeczności religijne, będzie to niekorzystne dla rządów KPCh. Dlatego Komitet Centralny uchwalił, że zmobilizuje wszelkie siły, by zlikwidować Kościół Boga Wszechmogącego. Powinniście wiedzieć, że powstanie Błyskawicy ze Wschodu wzięło szturmem nie tylko Chiny, ale też cały świat. Przy tak szeroko zakrojonych działaniach KPCh musi rozpocząć masową kampanię, by was powstrzymać. Jeśli musicie wierzyć w Boga, wybierzcie chrześcijaństwo. Koniec z wiarą w Boga Wszechmogącego. Kościół Boga Wszechmogącego nie jest chrześcijański.

Zheng Yi (Chrześcijanin): Tato, właśnie sam powiedziałeś, dlaczego KPCh chce powstrzymać Kościół Boga Wszechmogącego. Ale czy wiesz, dlaczego duże frakcje chrześcijańskie przyłączyły się do Kościoła Boga Wszechmogącego? To dlatego, że ludzie ze wszystkich wyznań i frakcji usłyszeli głos Boga. Gdy ujrzeli ukazanie się i dzieło Boga Wszechmogącego, uznali, że Pan Jezus powrócił. Więc wszyscy zwrócili się do Boga Wszechmogącego. To wspaniałe wieści, na które czekali wierni ze wszystkich społeczności religijnych. Tato, Chrystus dni ostatecznych ukazał się, by dokonać swego dzieła. A z czasem wszystkie frakcje i wyznania chrześcijaństwa zwrócą się do Boga Wszechmogącego. To znak naszych czasów. To wyraźnie pokazuje, że dzieło Boga stworzyło chrześcijaństwo, a także Kościół Boga Wszechmogącego. Chrześcijaństwo to Kościół Wieku Łaski. Kościół Boga Wszechmogącego to Kościół Wieku Królestwa. Oba są częścią chrześcijaństwa. Dlaczego KPCh zaprzecza, że Kościół Boga Wszechmogącego należy do chrześcijaństwa? KPCh to ateistyczna partia polityczna, satanistyczny reżim, który nienawidzi prawdy i sprzeciwia się Bogu. Co oni wiedzą o chrześcijaństwie? Jakim prawem decydują, który kościół należy do chrześcijaństwa, a który nie? KPCh nic nie wie o chrześcijaństwie. Jak zatem śmie potępiać kościół Boga? KPCh postępuje bezwstydnie, udając, że rozumie coś, czego nie pojmuje.

Zheng Rui (Chrześcijanka): Dokładnie tak. KPCh otwarcie nazywa chrześcijaństwo sektą, a Pismo Święte sekciarską księgą. Zniszczyła jej niezliczone egzemplarze. A nawet wrzuciła do oceanu Biblie wysłane z zagranicy. To powszechnie znany fakt. A teraz KPCh twierdzi, że Kościół Boga Wszechmogącego nie jest chrześcijański. Każdy rozsądny człowiek powinien rozumieć, o co tu chodzi. KPCh zrobiła wszystko, by potępić Kościół Boga Wszechmogącego i by opinia publiczna poparła zakaz nałożony na Kościół. Ich celem jest zakazanie dzieła Bożego i utworzenie ateistycznego regionu Chin. To jest podstępny zamiar KPCh. Tato, czy to co mówię, nie jest prawdą?

Zheng Yi: Tato, KPCh to partia ateistyczna. Jak może rozumieć chrześcijaństwo? Chrześcijaństwo rozpoczęło się od ukazania i dzieła wcielonego Pana Jezusa. Pan Jezus to Chrystus, więc kościoły, które oddają Mu cześć, to chrześcijaństwo. Pan Jezus obiecał, że wróci i Pan Jezus powrócił. Tym razem wcielił się w Boga Wszechmogącego. Bóg Wszechmogący to Chrystus w dniach ostatecznych. Osoby wierzące w Boga Wszechmogącego wierzą w Chrystusa. Osoby, które wierzą w Chrystusa, są chrześcijanami. Pan Jezus i Bóg Wszechmogący są wcieleniami Boga w różnych czasach. Zarówno wiara w Pana Jezusa jak i w Boga Wszechmogącego to chrześcijaństwo. Teraz to Kościół Boga Wszechmogącego jest chrześcijaństwem. A dokładniej w dniach ostatecznych tylko wiara w Boga Wszechmogącego to prawdziwe chrześcijaństwo, gdyż ukazanie się Boga Wszechmogącego — Chrystusa dni ostatecznych — zakończyło Wiek Łaski i rozpoczęło Wiek Królestwa. Tylko ci, którzy podążają za Bogiem Wszechmogącym – Chrystusem dni ostatecznych podążają za Barankiem Bożym. Kościół Boga Wszechmogącego Chrystusa w dniach ostatecznych to bardziej praktyczne chrześcijaństwo.

ze skryptu filmu pod tytułem „Komunistyczna reedukacja w domu”

Czasy ostateczne to najważniejszy moment, by powitać przyjście Pana, jak więc powinniśmy to zrobić? Co możemy uczynić, żeby wejść do królestwa niebieskiego i zyskać życie wieczne? Pan Jezus powiedział: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone”. (Ewangelia Mateusza 7:7). Strona Ewangelii o zstąpieniu Królestwa poprowadzi Cię do szukania tajemnicy powrotu Pana Jezusa, abyś znalazł drogę do królestwa niebieskiego i wiecznego życia. Poznajmy je i wspólnie omówimy.

 


Prześladowanie chrześcijan – Dlaczego KPCh tak okrutnie dręczy chrześcijan?

2020-07-01 21:26:38 | Świadectwa chrześcijańskie
<style type="text/css"></style>

Prześladowanie chrześcijanDlaczego KPCh tak okrutnie dręczy chrześcijan?

Ma Zhijun (Wicekapitan Brygady Bezpieczeństwa Narodowego): Mów, co wiesz, jaką pozycję zajmujesz w Kościele Boga Wszechmogącego? Jesteś główną przywódczynią? Kim są wasi przywódcy?

Lang Xin (Kapitan Brygady Bezpieczeństwa Narodowego): Choć w zasadzie, twoje zeznania nam niepotrzebne. Mówiąc całkiem szczerze, śledzimy cię już od trzech miesięcy. Wiemy o tobie wszystko, czego nam trzeba. Kiedyś byłaś reporterką prasową. Teraz jesteś przywódczynią Kościoła Boga Wszechmogącego. Zgadza się?

Jiang Xinyi (Chrześcijanka): Czy praca, którą wykonuję lub moje działania na rzecz kościoła są sprzeczne z prawem? Czy wolność wyznania nie jest wyraźnie zapisana w naszej konstytucji? Moja wiara jest zgodna z prawem. Na jakiej podstawie mnie śledziliście? Czemu aresztowaliście wiernych?

Lang Xin: Na jakiej podstawie? Posłuchaj mnie. W Chinach wiara w Boga to przestępstwo! Kto jak kto, ale ty powinnaś rozumieć, że chińska konstytucja nie jest zgodna z polityką Komunistycznej Partii Chin. Twoja wiara może być zgodna z konstytucją, ale kłóci się z polityką partii. Twoja wiara to przestępstwo. Bo to polityka partii komunistycznej jest u nas prawem! Chcesz powiedzieć, że sama na to nie wpadłaś? KPCh jest partią ateistów. Ateizm i wiara w Boga są z definicji sprzeczne. Jak więc rządząca partia mogłaby tolerować wiarę?

Jiang Xinyi: Człowiek jest stworzony przez Boga. Podobnie jak wszystko we wszechświecie. I to Bóg rządzi wszystkim, łącznie z ludźmi. Wiara w Boga jest słuszna i właściwa. Jakim prawem partia odmawia obywatelom wolności wyznania? Na jakiej podstawie pozbawia ludzi wierzących ich prawa do życia? Dlaczego wyznawcom Boga nie wolno żyć na chińskiej ziemi?

Lang Xin: Jiang Xinyi, powinnaś zrozumieć sytuację. Wiedz, że KPCh najbardziej nie znosi ukazania się i dzieła Boga, a także wyznawców Boga, takich jak ty. A już szczególnie nienawidzi prawd zawartych w Biblii i księdze „Słowo ukazuje się w ciele”. Tych dwóch ksiąg partia nie może ścierpieć najbardziej. Bez tych dwóch ksiąg nie byłoby już wyznawców Boga. Wszyscy obywatele podążyliby za KPCh. I dlatego KPCh nigdy nie będzie tolerować was, ludzi wierzących! W Chinach wiara w Boga to droga donikąd. Zwłaszcza dla wyznawców Kościoła Boga Wszechmogącego, którzy są w wierze bardziej nieprzejednani niż wyznawcy Jezusa. Choćby z tego powodu musimy traktować was surowiej! Gdy potajemnie spotykacie się po domach, partia zleca lokalnym władzom, radom wiejskim, wreszcie waszym sąsiadom, by was śledzili, by móc was aresztować. Tych z was, którzy mają szczególne wpływy, na bieżąco śledzą nasi wywiadowcy. Donoszą przez całą dobę, by ustalić, gdzie się spotykacie. W przypadku tych, którzy opuścili swe domy i są na wygnaniu, partia wyznacza nagrody za ich schwytanie. Prędzej czy później wszystkich was wyłapiemy. Nawet gdy uciekacie za granicę, rząd może użyć wielu środków, by doprowadzić do ekstradycji. Nie bacząc na koszty, ściągniemy was tu, gdzie czekają was tortury i więzienie. Czemu partia gotowa jest inwestować tak wiele zasobów ludzkich, pieniędzy i czasu po to, by zdusić religię? Jej celem jest nie tylko zakaz wyznawania jakiejkolwiek religii, ale i likwidacja wszystkich, którzy wierzą w Boga! „Nie wycofamy żołnierzy, póki nie osiągniemy celu!”. Polityka religijna partii polega na tym, żeby zlikwidować zarówno dzieło boże, jak i kościół boży, a z Chin uczynić państwo ateistyczne. No cóż! Czy po tym, co powiedziałem, wciąż masz czelność odwoływać się do zasad i prawa? Teraz, kiedy wyjaśniłem ci politykę Komunistycznej Partii Chin, masz coś do powiedzenia? Czy jeszcze czegoś nie rozumiesz?

Jiang Xinyi: Z tego, co pan powiedział, rozumiem jedno. To całe obłąkańcze prześladowanie chrześcijan przez partię ma na celu zlikwidowanie wierzeń religijnych i uczynienie z Chin państwa ateistów. Naprawdę sądzi pan, że to możliwe? Czy istnieje kraj całkowicie ateistyczny? Na całym świecie nie ma ani jednego. Nie ma na świecie siły, która by mogła zlikwidować religie. Komunistyczne rządy zawsze dążyły do zakazu wierzeń religijnych. Czy któremukolwiek się to udało? Nie tylko się nie udało, lecz liczba wyznawców Boga na świecie wciąż rośnie. A o czym to świadczy? Otóż dowodzi to, że Bóg jest Panem wszystkiego. To dzieło Ducha Świętego! Czy człowiek może tego zakazać? Bóg Wszechmogący mówi: „Nie ma we wszechświecie czegoś takiego, co dokonuje się bez mojej ostatecznej decyzji. Czy istnieje coś takiego, co nie jest w Moich rękach? We wszystkim to Ja mam ostatnie słowo i któż spośród ludzi może zmienić Moją decyzję? (…) Nic nie może powstrzymać Mojego planu” („Słowo ukazuje się w ciele”). Jeśli partia rządząca działa przeciw Bogu, to czy nie występuje przeciwko naturalnemu porządkowi?

Ma Zhijun: Dość! To my przesłuchujemy ciebie, a nie ty przesłuchujesz nas! Sądząc po tym, co powiedziałaś, na pewno jesteś przywódczynią kościoła. I to ważną. Lepiej zacznij mówić, jeżeli chcesz uniknąć tortur!

Lang Xin: Ostrzegam cię. Dziś możesz powiedzieć, kim są wasi przywódcy i gdzie są pieniądze kościoła. Masz szansę naprawić popełnione błędy. Ale jeśli ośmielisz się odmówić wyczerpujących zeznań, to nie myśl, że wyjdziesz stąd żywa!

(Wchodzi młody policjant i przekazuje papierową teczkę Langowi Xin, który stoi przed stołem przesłuchań).

Policjant: Panie kapitanie. (Lang Xin otwiera teczkę, wyjmuje plik zdjęć i przegląda je. Ma Zhijun stoi z boku, również patrząc na zdjęcia).

Lang Xin: Spójrz na te zdjęcia. (Kiedy Jiang Xinyi patrzy na leżące przed nią zdjęcia, marszczy brwi. Lang Xin parska śmiechem, wybiera zdjęcie, na którym Jiang Xinyi rozmawia z siostrą w parku, i pokazuje jej). Kim ona jest? Jak się nazywa? Czy to jest wasza przywódczyni?

Jiang Xinyi: To moja przyjaciółka. Czy rozmowa z przyjaciółką w parku jest przestępstwem?

Lang Xin: Mów. Czy to tę „przyjaciółkę” ze zdjęcia nazywałaś „siostrą” przez telefon? To ją prosiłaś o dwa tysiące książek ze słowem bożym?

Ma Zhijun: Sądziłaś, że kontaktując się potajemnie i posługując szyfrem wyprowadzisz nas w pole? Najwyraźniej nie doceniasz chińskiej policji! Wszystkie nasze urządzenia służące inwigilacji są sprowadzane z USA. To sprzęt z najwyższej półki. Choćbyś nie wiem jak rozmawiała przez telefon, rozpoznamy twój głos. Wiemy też, kiedy posługujesz się szyfrem. Rozpracowaliśmy już szyfry, których najczęściej używacie. Chciałabyś zniknąć nam z oczu? Nic z tego! Ale możesz wszystko wyjaśnić. To twoja szansa na łagodniejsze potraktowanie. Jeśli będziesz uparta i odmówisz, nie wiń nas za konsekwencje. Nasze narzędzia tortur nie są dla osób wrażliwych. Dzięki nim najwięksi twardziele miękną i śpiewają jak z nut.

Jiang Xinyi: Wasze urządzenia z pewnością są znakomite, lecz robicie z nich zły użytek, bo dzięki nim chcecie powstrzymać dzieło boże i aresztujecie chrześcijan. Jakie my prawo łamiemy? W czym wina Boga wcielonego, który pragnie zbawić ludzkość? Czemu chcecie powstrzymać boże dzieło zbawienia człowieka? W jakim innym kraju policja tak inwigiluje chrześcijan? Wydajecie masę pieniędzy, aby kupować wyrafinowany sprzęt do inwigilacji, po to, by śledzić i aresztować chrześcijan. Czy takie działania są w ogóle legalne? Jeżeli KPCh przestrzega przepisów prawa oraz praw człowieka, to dlaczego wierzący muszą przez telefon posługiwać się szyfrem? Czy nie KPCh jest za to odpowiedzialna? Komunistyczny rząd łamie prawa obywateli do wyznawania religii pozbawiając wierzących prawa do życia, po czym stawia sprawę na głowie i skazuje tych obywateli za nieprzestrzeganie prawa. Zupełnie jak złodziej, który uciekając krzyczy: „Łapać złodzieja!”. Powiedzcie mi, kto tutaj łamie prawo, ludzie wierzący czy wy?

Lang Xin: Z twoich słów wynika, że dalej nie rozumiesz partii komunistycznej. Czemu Komunistyczna Partia Chin tak bardzo sprzeciwia się Bogu i dziełu bożemu? Dlatego, że chrześcijanie, jak ty, wierzą słowu bożemu, a nie partii. Więc w oczach partii jesteście wrogami! Postępujecie niezgodnie z linią partii, a to gorsze niż popełnianie przestępstw! Zgodnie z dawniejszym podejściem, byłoby to potraktowane jako kontrrewolucja. I mimo że obecnie zakazano mówienia o kontrrewolucji, to, jako że działacie wbrew partii, tym samym staliście się celem jej rewolucji. Partia zakaże wam działalności i was wyeliminuje. Czy tłumaczę wystarczająco jasno?

Jiang Xinyi: Tak, dzięki panu zrozumiałam partię. KPCh jest zdeterminowana, by sprzeciwiać się Bogu i walczyć z Nim do końca. Nie rozumiem jednak, co dobrego zamierza osiągnąć, stając się zaprzysięgłym wrogiem Boga? Czy stawanie przeciwko Bogu sprawi, że kraj stanie się bogatszy, a ludzie będą szczęśliwsi? W Wieku Prawa rzekł Bóg człowiekowi: „(…) nawiedzający nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; A okazujący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mnie miłują i strzegą moich przykazań” (Wj 20:5-6). Od najdawniejszych czasów, ci którzy sprzeciwiają się Bogu, zostają ukarani. Prześladowania, jakie przychodzi nam znosić za wiarę w Boga, są jedynie tymczasowe. Zaś kara za sprzeciwianie się Bogu jest wieczna. Usposobienie Boga jest nienaruszalne.

Ma Zhijun: Niech cię! Nadal śmiesz tu szerzyć ewangelię i nieść świadectwo Boga? Nie wiesz, kim jesteśmy? Diabłami oddanymi walce z Bogiem! Nie akceptujemy twoich wartości. Jesteśmy uczniami satanisty Karola Marksa. Ateistami! Gdyby Bóg istniał, też bym się go wyparł! Prędzej zginę w piekle, niż przyjmę Boga! A ty nam tu głosisz ewangelię? Igrasz ze śmiercią!

Ma Bo (Policjant): Chcesz mówić o boskiej sprawiedliwości?

Lang Xin: Dobra. Dziś pomogę ci zrozumieć, kto naprawdę decyduje o twoim losie. Przekonasz się, czy to Bóg, czy jednak my decydujemy. Podwiesić ją!

Ma Bo: Podoba ci się? Wygodnie ci? Gadaj albo zafundujemy ci pełną kurację.

Lang Xin: Musisz wiedzieć, że mamy niezliczone sposoby naprawiania takich „pobożnych” jak ty. Chcesz dawać świadectwo Boga? Chcesz być lojalna wobec Boga? A ja zrobię z ciebie Judasza, który okrył się hańbą. Najpierw zamieszczę twoje zdjęcia w internecie. Potem napiszę, że zdradziłaś swój kościół i stałaś się Judaszem. Zszargam ci reputację. Wszyscy współwyznawcy cię opuszczą! Jak skończę, nie będziesz miała szans na odzyskanie dobrego imienia. Zobaczymy, jak wtedy staniesz przed wspólnotą.

Jiang Xinyi: Dobrze wiem, do jakich niegodziwości jesteście zdolni. Wrabianie niewinnych, rozpuszczanie fałszywek, to tylko dwie z waszych sztuczek. Lecz Bóg jest sprawiedliwy. Bóg zna całą prawdę. I On wie, czy jestem Judaszem. Wasze słowa się nie liczą.

ze skryptu filmu pod tytułem „Rozmowy”

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Czasy ostateczne to najważniejszy moment, by powitać przyjście Pana, jak więc powinniśmy to zrobić? Co możemy uczynić, żeby wejść do królestwa niebieskiego i zyskać życie wieczne? Pan Jezus powiedział: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone”. (Ewangelia Mateusza 7:7). Jeśli chcesz się dowiedzieć o tajemnicy powrotu Pana Jezusa i chcesz ucztować z Nim, prosimy o komunikowanie się z nami przez Messenger.