文明のターンテーブルThe Turntable of Civilization

日本の時間、世界の時間。
The time of Japan, the time of the world

Neoliberałowie chcą wykorzystać narody imigrantów jako modele

2024年07月05日 23時20分52秒 | 全般
Poniższe fragmenty pochodzą z trójstronnej trylogii autorstwa jego, Takeshiego Nakano i Keity Shibayamy, zatytułowanej "The Decent Japan Revival Conference", o której dowiedziałem się, wyszukując ją, gdy pewnego dnia czytałem artykuł Se Teruhisy i kupiłem ją na Amazon.com.
Jest to lektura obowiązkowa nie tylko dla Japończyków, ale dla ludzi na całym świecie.

035, Neoliberałowie chcą wykorzystać narody imigrantów jako modele
Se
Kiedy mówimy o imigracji, często wspomina się o Nowej Zelandii, Singapurze, Stanach Zjednoczonych i Australii.
W rzeczywistości podstawową cechą neoliberałów jest chęć wykorzystania krajów imigrantów jako modeli.
Dzieje się tak dlatego, że pragnienie stworzenia społeczeństwa wolnego od kultury, tradycji i więzi jest ideą neoliberalną.
Z neoliberalnego punktu widzenia mówilibyśmy o narodzie imigrantów, od którego moglibyśmy się uczyć. 
Ale w rzeczywistości w liberalno-demokratycznej teorii politycznej nie ma prawie żadnego argumentu za 100% imigracją.
Liberalna demokracja nie może właściwie istnieć bez poczucia solidarności (koleżeństwa) między ludźmi w społeczeństwie, poczucia przywiązania do bliźniego i rozkwitu kultury narodowej (kultury narodowej) opartej na języku ojczystym. 
Na przykład, redystrybucyjny dobrobyt jest niezbędny do osiągnięcia równości, ale nie może działać bez silnego poczucia koleżeństwa w społeczeństwie.
Mówiąc wprost, redystrybucyjna opieka społeczna opiera się na poczuciu koleżeństwa, w którym lepiej sytuowani w społeczeństwie zgadzają się pomagać mniej szczęśliwym, którzy nie są w stanie dużo zarobić.
Gdy poczucie koleżeństwa zostanie utracone, będzie coraz mniej porozumienia w sprawie programów i polityk redystrybucyjnych.
W ten sposób równość również zostanie utracona. 
Ponadto, jeśli weźmiemy pod uwagę demokrację, istnieje jej aspekt: polityka kompromisu.
Różne opinie muszą być z czasem godzone poprzez powtarzające się kompromisy polityczne: "Ja dam ci ten punkt, ty dasz mi tamten".
Ten rodzaj kompromisu jest niemożliwy w społeczeństwie bez podstawowego poczucia zbliżenia.
Nawet jeśli ideologie i opinie różnią się, musi istnieć poczucie zbliżenia, że wszyscy ludzie są zasadniczo tacy sami.
Bez tego demokracja nie będzie możliwa. 
Ponadto niezbędne jest posiadanie dobrze rozwiniętej kultury narodowej opartej na języku ojczystym.
Demokracja opiera się na założeniu, że zaawansowane dyskusje polityczne mogą być prowadzone w języku życia zwykłych ludzi.
Tylko wtedy szerokie grono osób, nawet zwykłych ludzi, może uczestniczyć w podejmowaniu decyzji na szczeblu krajowym.
Załóżmy, że w społeczeństwie pojawia się przepaść językowa, jak to często ma miejsce w krajach wschodzących, gdzie przywódcy mówią po angielsku, ogół społeczeństwa mówi w języku lokalnym lub pierwotni mieszkańcy i imigranci mówią różnymi językami. W takim przypadku demokratyczna polityka będzie trudna do utrzymania.
Innymi słowy, liberalna demokracja nie może być z powodzeniem ustanowiona bez solidarności, poczucia przywiązania do bliźniego i zintegrowanej kultury narodowej opartej na języku ojczystym.
Dlatego obecny główny nurt teorii liberalno-demokratycznej głosi, że imigracja, jeśli ma zostać zaakceptowana, powinna być starannie przedyskutowana i zarządzana, na jakich warunkach i w jakim zakresie. 
Jednakże, słuchając argumentów japońskich neoliberałów, nie ma prawie żadnych rozważań na temat tego, jak utrzymać poczucie solidarności i przywiązania do bliźniego w społeczeństwie.
Głośno wypowiadane stwierdzenie, że "jest to kraj rozwinięty i liberalna demokracja, która akceptuje imigrantów" powinno zostać zakwestionowane.

Dlaczego świat biznesu nalega na wprowadzenie polityki imigracyjnej i jaka jest pierwotna strategia wzrostu?
Nakano 
Świat biznesu, w tym Keidanren i Doyukai (Japońskie Stowarzyszenie Dyrektorów Korporacyjnych), nalega na wprowadzenie polityki imigracyjnej.
Powód jest jednak prosty: chcą obniżyć koszty pracy.
Innymi słowy, myślą tylko o sobie.
Co więcej, wśród argumentów przemawiających za wprowadzeniem imigrantów znajduje się dyskurs, który mówi: "To nie nisko opłacanych pracowników akceptujemy jako imigrantów". Pojawiają się też argumenty takie jak "przyjmujemy wysoko wykwalifikowanych zagranicznych inżynierów jako imigrantów", ale tacy wysoko wykwalifikowani zagraniczni inżynierowie są również potrzebni w kraju, który wysłał imigrantów, więc współczujemy temu drugiemu krajowi. 
Taka jest logika korporacyjnego outsourcingu.
Aby obniżyć koszty, nie posiadają one własnych ośrodków badawczych i nie szkolą swojego personelu; zamiast tego pozyskują to, czego potrzebują, spoza firmy.
Na krótką metę jest to korzystne dla firmy, ponieważ obniża koszty. 
Gdybym był prezesem Sony, zatrudniłbym teraz wielu zagranicznych imigrantów.
Powiedziałbym: "Sprowadźcie imigrantów, by zarabiać pieniądze teraz.
Nie obchodzi mnie, czy Sony stanie się przeciętną firmą, która nie będzie w stanie rozwijać technologii w ciągu 10 lat".
Za kilka lat przejdę na emeryturę.
Do tego czasu muszę osiągać zyski, podnosić cenę akcji i prezentować się jako kompetentny menedżer. 
Istnieje również dyskurs, który mówi: "Imigranci muszą być sprowadzani na dłuższą metę", ale to, co mówią, jest dokładnie odwrotne: imigranci zrujnują kraj na dłuższą metę. 
Strona, która przyjmie imigrantów, zostanie skrzywdzona w "dłuższej perspektywie", ponieważ nie będzie już w stanie rozwijać technologii. Na dłuższą metę wykorzystuje imigrantów, a gdy się starzeje i nie może już z nich korzystać, ponownie sprowadza imigrantów z zewnątrz.
Powtarzając ten proces, krajowa edukacja, badania i rozwój ustaną, a firmy przestaną dysponować technologią.
Zależność od imigrantów jest w porządku przez chwilę, ale 20 lat później nie będzie żadnej technologii.
Kraje rozwinięte będą jedynie konkurować o utalentowanych imigrantów.
Jak to jest typowe dla amerykańskich firm, czerpią zyski przez chwilę, sprzedają się, gdy cena akcji jest wysoka, żyją wygodnie i nie dbają o to, co stanie się z firmą później. 
Gdyby mogli swobodnie sprowadzać pracowników z zewnątrz, nie inwestowaliby ich wewnątrz firmy, więc krajowe inwestycje kapitałowe i zatrudnienie zostałyby utracone w krótkim okresie.
Może to być łatwiejsze dla firm, ale "błąd syntezy" będzie tylko promował deflację w japońskiej gospodarce. 
Polityka imigracyjna ma znaczące wady ekonomiczne, a także polityczne i społeczne.
W takim przypadku polityka nie powinna akceptować polityki imigracyjnej, która jest krótkoterminowym żądaniem firm. Powinni ją odrzucić, mówiąc: "To, o czym mówisz, nie jest tym, o czym mówimy w kontekście wzrostu gospodarczego. 
Jeśli imigracja nie jest dozwolona, firmy muszą zapewnić niezbędne umiejętności.
Kraje, które nie mogą przyciągnąć taniej siły roboczej, muszą rozwijać technologię i inwestować w sprzęt, aby obniżyć koszty i pozostać konkurencyjnymi, nawet jeśli zatrudniają pracowników z wyższymi płacami. 
Dlatego też, jeśli nie mogą sprowadzić imigrantów, będą rozwijać swoją technologię i dokonywać własnych inwestycji kapitałowych.
Doprowadzi to do pozytywnego cyklu zwiększonego popytu krajowego.
Oczywiście w tamtym czasie był to krwawy wysiłek, ale gdyby wytrwali, japońska gospodarka poprawiłaby się.
Firmy będą szkolić i edukować ludzi we własnym kraju, aby uzyskać długoterminowe możliwości rozwoju technologicznego.
Ustabilizowanie kursu wymiany, zakończenie deflacji, poprawa infrastruktury, obniżenie kosztów transportu i ułatwienie rozwoju technologii i szkolenia ludzi w Japonii.
Jest to oryginalna rządowa strategia wzrostu.
Nasiona badań i rozwoju muszą zostać zasiane teraz, aby Japonia mogła wprowadzać innowacje w ciągu najbliższych 10-20 lat.
Polityka nie powinna słuchać głosów firm, które mówią: "Nie chcemy inwestować w badania i rozwój, ponieważ zostanie to zarejestrowane jako wydatek".
Ten artykuł jest kontynuowany.




2024/7/5 w Okayama

最新の画像もっと見る

コメントを投稿

ブログ作成者から承認されるまでコメントは反映されません。